A teraz pora pochwalić się tym co z okazji V ŚWF dotarło do mnie dokładnie 24 grudnia. Pancerna paka pachnąca cynamonem kryła w sobie wszystko to, co jest potrzebne na święta: choinkę, karpia, wściekłego rensquiga i goblina, który próbuje ogarnąć wszechobecny chaos;) Dzięki wielkie Bartku za porządną dawkę świątecznego nastroju w klimatach, które tak lubimy;) Świetna robota!!!
Jeszcze raz dzięki Bartku, mam nadzieję, że kiedyś będę miał okazję się zrewanżować!!
Pozdrawiam!
Jest spaczeń, są święta! :D
OdpowiedzUsuńŚwieży spaczeń podstawą każdej kuchni :D
UsuńDiorama pierwsza klasa :D, a przy tym osobiście lubię klimaty jaskiniowe (i goblińskie też), a wszystko to jeszcze w świątecznym wydaniu!
OdpowiedzUsuńP.S. Cóż to za bits ta ryba na stole?